02.06
godz. 20:50,
Kuźniki, Sedzia: Andrzej Malec
Blitz Wrocław
Prezesi
5 : 2
( 0 : 1 )
Skład:
Iwańczak, Różanowski, Kaleta, Stefańczyk, Leib, Belda, Lewalski
Skład:
Paukszt, Brzoza, Karpiński, Jaskólski, Smok, Worożański, Bordulak, Rudziński, Hajdamowicz, Skowroński, Czajkowski
1' Jakub Lewalski
27' Jakub Lewalski
36' Przemysław Stefańczyk
21' Konrad Hajdamowicz
26' Konrad Hajdamowicz
35' Sebastian Rudziński
40' Mateusz Jaskólski
40' Łukasz Skowroński
Zawodnik meczu: Konrad Hajdamowicz (Konrad strzelił bardzo ważne dwie bramki który miały kolosalne znaczenie na przebieg dalszej rywalizacji, zaliczył również kluczową asystę, na wyróżnienie zasługuje również Jaskólski a w ekipie pokonanych Lewalski. )


Spotkanie wicemistrza jesieni - ekipy Blitz Wrocław z trzecią drużyną ubiegłego sezonu - Prezesami. W obecnej kampanii Prezesi zajmują czwarte miejsce, a "Błyskawice" piąte. Po przegranym stariciu z Wojskowymi Blitz musi ostro zabrać się do pracy, aby sezon nie poszedł na marne trzeba to spotkanie wygrać. Będzie ciężko ponieważ lepszą ofensywę od Prezesów w tym sezonie mają tylko Przyjaciele Tifosek, którym udało strzelić się o jednego gola więcej. Mniej bramek stracił tylko Kuchcik Kuźniki. Czy statystyki przełożą się na wygraną ekipy Maćka Smoka? Czy może górą będzie, tak jak na jesień, ekipa "Błyskawic"? Na odpowiedzi na te pytania znajdziemy już za kilka chwil.
Grę rozpoczęli Prezesi jednak po kilku podaniach piłka trafiła w ręce bramkarza rywali. Ten wznowił grę, Blitz wymienił pięć podań zakończonych strzałem Lewalskiego. Na zegarze była trzydziesta sekunda spotkania, a niewinny letni deszczyk zmieniał się w ulewę co zapowiadało dodatkowe atrakcje. Potem dwie okazje miał Hajdamowicz, jednak pojedynki wygrywał golkiper. Śliska piłka sprawiła by dużo kłopotów bramkarzom, gdyby nie fakt że w pierwszej odsłonie nie szczególnie radzili sobie z nią gracze z pola. Podaniom brakowało precyzji, a strzały, były albo bardzo niecelne, albo za lekkie. Emocję rozpoczęły się w drugiej odsłonie. Tym razem to Blitz szybko stracił piłkę, Hajdamowicz wykorzystał niezdecydowanie rywala i oddał fatalny strzał podeszwą... i zdobył wyrównującą bramkę całkowicie zaskakując bramkarza. Po chwili za ciosem poszedł Jaskólski, ale jego strzał poszybował nad poprzeczką. Ofensywny duet Prezesów dał o sobie znać trzy minuty później. Jaskólski przyjął piłkę ustawiony tyłem do bramki, piętą odegrał do Hajdamowicza, a ten bez najmniejszych problemów po raz drugi pokonał bramkarza Blitzu. Biali się nie podłamali i odpowiedzieli zgodnie ze swoją nazwą, czyli błyskawicznie. Nie minęła minuta, a Lewalski wykończył dwójkową akcję mocnym płaskim strzałem wykorzystując podanie Kaletki. Prezesi ruszyli do ataku, ale Jaskólski i Paukszt nie dali rady umieścić piłkę w bramce. Blitz czyhał na kontry i właśnie po kontrze bramkę... stracił. Hajdamowicz zagrał piłkę w pole karny, ta minęła obrońcę i trafiła pod nogi (a w zasadzie w nogę) Rudzińskiego, który na swoje szczęście trafił w światło bramki i Prezesi znów prowadzili. W ostatnich minutach czarni dobili walczących jeszcze rywali. Najpierw Jaskóski wykorzystał dobre podanie Skowrońskiego, a tuż przed końcem ten drugi po indywidualnym rajdzie dobił rywala strzałem przy długim słupku.
Deszcz nie ułatwił gry obu ekipom, ale spotkanie mogło się podobać. Prezesi zrobili kolejny krok w stronę tytułu, ale wciąż muszą liczyć na potknięcie Przyjaciół Tifosek. W kolejnym spotkaniu Prezesi zagra z Rycerzami Ni, Blitz Wrocław podejmie Husarię Bagdad.
autor: Adrian Miedziński
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: miedziak@wrocbal.pl
