07.04
godz. 19:25,
Kuźniki, Sedzia: Michał Hnatkiewicz
Wratislavia-Bio
RedKnee
3 : 3
( 1 : 1 )
Skład:
Pacholski, Piech, Bartosik, Mulik, Jurga, Łagoda, Targoni, Rodriquez-Lovera
Skład:
Skawiński, Paradyż, Marczak, Sadowski, Bukowski, Kamyczek, Smulski, Shahzad, Krupa, Janusz, Chudeusz
13' Tomasz Jurga
29' Krzysztof Mulik
40' Krzysztof Targoni
5' Mateusz Janusz
37' Grzegorz Krupa
40' Jerzy Kamyczek
Zawodnik meczu: Mateusz Skawiński (Goalkeeper RedKnee wyprawiał cuda między słupkami i tylko dzięki jego świetnym interwencją gracze gospodarzy zdołali wyrwać faworytowi jeden punkt.)


Faworytem tego pojedynku wydają się "Zieloni", którzy po zaciągu transferowym z KS Znajomych Sędziego mają zamiar jak najszybciej awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. "Czerwoni" również o niczym innym nie marzą, ale wiedzą, że czeka ich ciężkie zadanie.
Drużyna gości przybyła na to spotkanie bez nominalnego bramkarza, a gracza na tę pozycję wyłoniła popularna gra w tzw. "marynarzyka". W pierwszej odsłonie między słupkami oglądać będziemy Dawida Łagodę.
Pierwsze minuty spotkania to groźne ataki gospodarzy, którzy szybko chcieli otworzyć wynik tego meczu. Pierwsza groźna akcja RedKnee i uderzenie głową Jarosława Paradyża zatrzymało się na słupku bramki zielonych. Chwilę później po indywidualnej akcji Adriana Bukowskiego futbolówka o centymetry minęła bramkę rywali.
Wynik spotkania w piątej minucie otworzył Mateusz Janusz, który precyzyjnym uderzeniem pokonał Dawida Łagodę. Chwilę po tej akcji mogliśmy oglądać bramkę wyrównawczą, lecz pojedynek ze Skawińskim przegrał Bruno Rodriguez-Lovera.
Kolejne minuty to piłkarska wymiana ciosów, jedni i drudzy atakowali, lecz bezskutecznie. W 13 minucie sędzia odgwizdał rzut wolny dla Wratislavii-Bio. Do piłki podszedł Krzysztof Targoni i świetnym podaniem odnalazł niekrytego w polu karnym Tomasza Jurgę, a ten pewnym strzałem doprowdził do wyrównania.
Zdobyta bramka pozytywnie wpłynęła na przyjezdnych, którzy chcieli pójść za ciosem, lecz na ich przeszkodzie stanął świetnie dysponowany tego dnia - Mateusz Skawiński. Goalkeeper RK wyprawiał cuda między słupkami i tylko dzięki jego świetnym interwencją gracze gospodarzy nadal byli w grze.
Druga odsłona rozpoczęła się od zmiany w bramce gości. Miejsce Dawida Łagody zajął kapitan zespołu - Piotr Piech.
W 24 minucie dwukrotnie wyższość bramkarza musiał uznać Krzysztof Targoni, a chwilę później do pustej bramki nie trafił Paweł Pacholski. Szczęście do Wratislavii uśmiechnęło się w 29 minucie, kiedy to strzałem w długi róg na prowadzenie zielono-białych wyprowadził Krzysztof Mulik.
Dziewięćdziesiąt sekund po zdobytej bramce powinno być jeden do trzech! Najpierw Paweł Bartosik uderzył w bramkarza, który odbił piłkę przed siebie, do futbolówki ponownie dobiegł Paweł, ale jego strzał trafił tylko w poprzeczkę. Kolejna akcja i znowu górą Skawiński, tym razem goalkeeper gospodarzy wygrał pojedynek z Bruno Loverą.
Końcówka spotkania to istna przejażdzka na rollercoasterze. Najpierw w 37 minucie bramkę po kontrze swojego zespołu zdobył Grzegorz Krupa. Chwilę później w poprzeczkę uderzył Krzysztof Smulski i na tablicy świetlnej nadal widniał remis.
W 40 minucie gola zdobył Krzysztof Targoni i wydawało się, że trzy punkty trafią na konto W-B! Nic bardziej mylnego! Tuż przed końcowym gwizdkiem Arbitra na strzał rozpaczy zdecydował się Jerzy Kamyczek i futbolówka wtoczyła się do bramki strzeżonej przez Piotra Piecha. Po tej akcji sędzia Michał Hnatkiewicz trzykronie zadmuchał w gwizdek.
Obie drużyny zafundowały nam bardzo ciekawe widowisko, gdzie wynik spotkania do ostaniej sekundy był sprawą otwartą. Bardziej zadowoleni z końcowego rezultatu są gospodarze, którzy rzutem na taśmę wyrwali zwycięstwo faworytowi. W następnym spotkaniu RedKnee podejmie Wybrańców FC, zielono-biali stoczą bój ze spotakowiczem z 2 ligi - FC Perimeters.

Zawodnik meczu :

Mateusz Skawiński (RedKnee)
autor: Tomasz Pondel
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: t.pondel@wrocbal.pl