Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał, w grupie A, 3 ligi o awans do fazy barażowej o awans walczy aż osiem zespołów. Każdy pojedynek w końcówce sezonu zasadniczego ma kolosalne znaczenie dla ostatecznego układu tabeli. Spotkanie Diabłów z Geostandardem było bardzo ważne dla obu ekip, jeżeli zwyciężą Czerwoni to na przeszkodzie mogą im tylko stanąć zwycięstwa Żaru Tropików, Hectasu lub Fizjoterapii Polskiej (jeśli Fizjoterapia pokona Hectas to Czerwone Diabły będą już pewne gry o 2 ligę). Mecz rozpoczął się od bramki dla Diabłów, jak to określił strzelec gola, Tomasz Staśkiewicz był to precyzyjny strzał z „Karola” dosłownie mówiąc kapitan strzelił mocno z dystansu kompletnie zaskakując Adamiszyna. Przeciwnicy nie potrafili się otrząsnąć po utracie bramki, styl gry narzucony przez Czerwone Diabły bardzo im nie pasował, akcji podbramkowych było jak na lekarstwo, szczelna obrona kierowana przez Krzysztofa Węgrzyna kasowała akcje Geostandardu tuż przed własnym polem karnym. W 13 minucie Diabły zdobyły drugą bramkę, szybka kontra zakończyła się trafieniem Romana Wisieckiego. Do końca pierwszej części meczu więcej bramek nie padło, Diabły zasłużenie prowadziły 2:0. Druga połowa mogła przynieść kontaktowego gola, niestety Jacek Biedziński przegrał pojedynek sam na sam z Węgrzynem. Po przeciwnej stronie barykady Czerwoni byli bardziej skuteczni, w 24 minucie Bąk idealnie dośrodkował z rzutu rożnego, piłka wpadła wprost na głowę Tomasza Dubiela, który nie mógł po prostu nie trafić. Nie minęła minuta a asystent przy bramce Dubiela trafił do siatki po raz pierwszy w tym meczu, koronkową akcję Pondo wykończył strzałem głową. Geostandard skupił się na próbach zmniejszenia dystansu do rywala, w 29 minucie doskonałą okazję zmarnował jednak Mariusz Szczurek, ponownie obronną ręką z pojedynku sam na sam wyszedł Krzysztof Węgrzyn. W 30 minucie piłkę do bramki strzeżonej przez Adamiszyna skierował Marcin Dybski. W końcówce meczu rywali dobił Paweł Bąk wykorzystując błąd w przyjęciu piłki przez bramkarza Gostandardu. Ostatecznie Diabły wygrały 6:0 i liczą na podknięcie Żaru Tropików, Fizjoterapii oraz Hectasu. Gostandard również musi oglądać się na innych, bowiem wciąż pozostaje zagadką gdzie zagrają czy w grupie średniaków czy drużyn z dolnego rejonu tabeli.
autor: Adrian Miedziński