Cortez Paintball przed rozpoczęciem sezonu znajdował się w grupie faworytów do awansu z 2 ligi. Jak się później okazało kilka słabszych spotkań przekreśliło plany Adama Mosieja i spółki a marzenia o awansie będzie trzeba przełożyć na przyszły sezon. Dla FC Piwoszy był to mecz o być albo nie być w 2 lidze. Spotkanie z Cortezem rozgrywane było tuż przed meczem Futbol.wroclaw.pl z Mistrzem Grilla gdzie w przypadku zwycięstwa tych pierwszych, FC Piwosze musieliby pożegnać się z 2 ligą. Cortez, który grał już o przysłowiową "pietruszkę" nie zamierzał odpuszczać rywalom i chociaż do czwartej minuty grał w osłabieniu jednego zawodnika (spóźnienie Homiaka), to groźnie atakował bramkę Guźniczaka. Już w 1 minucie groźny strzał z dystansu oddał Wojciech Szymończyk ale piłka powędrowała obok słupka. FC Piwosze przez pierwsze minuty odpierali ataki Cortez licząc na grę z kontry, plan powiódł się w 7 min., po szybkiej kontrze piłkę do Andrzeja Rojka zagrał Wojciech Sitek, popularny "Luis" nie miał probelmu z umieszczeniem piłki w siatce. W 12 minucie mogło być 2:0 lecz Marcin Janik będąc w dogodnej sytuacji fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. Cortez próbował odrobić stratę, w 14 minucie Piotr Zając wycofał piłkę przed pole karne do Szymończyka lecz ten znów minimalnie chybił. Ataki Paintball-owców nie ustępowały, minutę później Zając sam próbował pokonać bramkarza Piwoszy lecz Guźniczak nie dał się zaskoczyć. Nie minęła kolejna minuta a znów byliśmy świadkami starcia Zając - Guźniczak, w którym po raz drugi górą okazał się bramkarza Piwoszy. Cortez dopiął swego dopiero tuż przed przerwą, piłkę na linii pola karnego przyjął Adam Mosiej, odwrócił się z nią i huknął jak z armaty. Do przerwy było więc 1:1. Po zmianie stron gra zaostrzyła się a sędzia Hubert Kut często musiał używać gwizdka. W 21 minucie Marcin Janik strzałem z rzutu wolnego wyprowadził FC Piwoszy na prowadzenie, trzy minuty później Cortez miał okazję na wyrównanie, za faul Pawła Chrzana na Szymończyku sędzia podyktował rzut karny lecz Krzysztof Waleszczyński trafił w słupek. Chrzan powędrował na ławkę kar. W 29 minucie było już "po meczu", Marcin Janik wycofał piłkę przed pole karne gdzie nadbiegał Andrzej Rojek, akcja zakończyła się golem na 3:1 dla FC Piwoszy. Cortez nie potrafił już odrobić straty i musiał pogodzić się z porażką. FC Piwosze w ostatnim meczu sezonu zapewnił sobie utrzymanie na zapleczu 1 ligi. Obu zespołom dziękujemy za udział w rozgrywkach Wrocbal i zapraszamy na sezon jesienny.

Fotogaleria z meczu