Zapewne nikt przed sezonem nie postawiłby złotówki na to, że w ostatniej kolejce pojedynek beniaminka drugiej ligi z ekipą RTV będzie meczem o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Obie ekipy wiedziały, iż czeka ich bardzo ciężki pojedynek i na mecz przybyły w optymalnych składach. RTV Euro AGD uskrzydlone zdobyciem Pucharu Ligi nie wyobrażało sobie by w przyszłym sezonie miało ich zabraknąć w szeregach pierwszoligowców. Spotkanie mogło jednak zacząć się dla nich katastrofalnie, już w 2 minucie błąd po strzale Statnika popełnił Jaworski i tylko dzięki zbyt biernej postawie Latuska ekipa RTV nie przegrywała tego pojedynku już niemal na starcie. Niewykorzystana sytuacja Latuska zemściła się w 4 minucie meczu, idealne dośrodkowanie Maliny otworzyło drogę do bramki Piotrowi Kozaczewskiemu, kapitan RTV fantastycznym strzałem z głowy wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 7 minucie Latusek mógł doprowadzić do remisu, tym razem Jaworskiego przed utratą bramki uchroniła poprzeczka. To, że bramkarz RTV w ostatnim czasie przeżywa kryzys formy przekonaliśmy się w 13 minucie meczu, bezmyślny faul w polu karnym kosztował jego zespół utratę bramki, pewnym strzałe z rzutu karnego Jaworskiego pokonał kapitan Dolmensów Damian Magot. Z remisu beniaminek cieszył się zaledwie dwie minuty, po dobrej akcji Polańczyka piłkę do siatki skierował niezawodny Łukasz Kopyś, pomocnik idealnie uderzył z powietrza nie dając żadnych szans stojącemu miedzy słupkami Wachałowi. Zespół RTV utrzymał prowadzenie do końca pierwszej połowy i cel zrealizowany był w pięćdziesięciu procentach. Trzeba było przetrwać jeszcze dwadzieścia minut. Druga część spotkania przebiegała pod dyktando RTV, ekipa Jakubowskiego skupiona przede wszystkim nad defensywie dzielnie rozbijała ataki Dolmensów. Dwójka stoperów, Malina oraz Polańczyk spisywali się bez zarzutu. Z przodu niestety szwankowała skuteczność, dwa razy próbował Pawłowski raz Kozaczewski, wszystko kończyło się fiaskiem. W 28 minucie solowa akcja Dariusza Polańczyka zakończyła się mocnym strzałem po ziemi i na ławce rezerwowych zapanowała euforia. Dolmens przygnębiony a raczej pogodzony z porażką stać było tylko na strzelenie kontaktowej bramki w 36 minucie meczu. Po składnej akcji całego zespołu Jaworskiego pokonał po raz drugi Damian Magot. Wszyscy zawodnicy RTV stojący przy ławce rezerwowych już nie mogli doczekać się końcowego gwizdka, jednak gdy sędzia Malec zagwizdał po raz ostani korki szampanów wystrzeliły w niebo i zespół w kółku odtańczył taniec radości. Wynik 3:2 promuje do najwyższej klasy rozgrywkowej drużynę RTV. Ekipa Piotra Jakubowskiego kończy sezon na drugim miejscu zaś ekipa Dolmes znajduję się na najgorszym miejscu dla sportowca, czyli tuż za podium. Obu zespołom dziękujemy za udział w VIII edycji rozgrywek Wrocbal. Zapraszamy na kolejny sezon, który rozpocznie sięz początkiem września.
autor: Adrian Miedziński