Sporo niewiadomych jest jeszcze w drugiej lidze, niemal pewne jest, że pożegna się z nią ekipa AP Construcion. Najwięcej zagadek jest po przeciwnej stronie tabeli, o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej walczy jeszcze sześć drużyn i walka będzie trwała do samego końca. RTV aby myśleć o awansie, bezapelacyjnie musi pokonać kolejnych rywali. Rozpoczęło się zgodnie z planem, RTV mimo ubytków kadrowych (brak Maliny, Wełny, Pichlaka, Stopki)  od początku meczu przejęła inicjatywę na boisku, prym wiódł więc Łukasz Kopyś, który w ostatnim czasie stał się prawdziwym liderem zespołu, już w 4 minucie pomocnik RTV wywalczył rzut karny, którego sam pewnie zamienił na bramkę dającą prowadzenie Euro AGD. Minutę później Kopyś idealnym podaniem otworzył drogę do bramki Piotrowi Kozaczewskiemu. Po chwili mogło a raczej powinno być 3:0 niestety piłkę po strzale Pawłowskiego z linii bramkowej wybił Basałygo. W 7 minucie meczu Pawłowski odkupił swoje winy, trzecia bramka w dużej mierze była jego zasługą bowiem to po jego dośrodkowaniu samobójcze trafienie zaliczył Rafał Muszelik. RTV strzelało jak na zawołanie w 14 oraz 15 minucie meczu Piotr Kozaczewski dołożył kolejne dwa trafienia kompletując tym samym hat-trika, napastnik RTV wykończył najpierw podanie Podsędka a minutę później dośrodkowanie Kopysia. AP stać było w pierwszej połowie na jedną bramkę, autorem honorowego trafienia był Adrian Sadowy, który dobił strzał sparowany przez Jaworskiego po silnym uderzeniu z dystansu Marcina Kęska. Tuż przed końcem pierwszej połowy dwie bramki dla RTV zdobył Paweł Pawłowski, jedną z nich bezpośrednio z rzutu rożnego. Do przerwy RTV prowadził wysoko 7:1. Druga polowa rozpoczęła się od trafienia Marcina Podsędka i wszystkie gwiazdy na niebie wskazywały na to, że wynik może być dwucyfrowy. Tak się jednak nie stało, RTV spoczęło na laurach i nie przypominało zespołu z pierwszej połowy. Ekipa Jakubowskiego w drugiej odsłonie kompletnie zlekceważyła przeciwnika i można rzec tylko tyle, że poza bramką Podsędka nic szczególnego się nie wydarzyło. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 8:1 co może tylko cieszyć popularnego „Dzidka”. W następnym meczu RTV Euro AGD podejmą AKA.pl i być może już po ewentualnym zwycięstwie będą mogli świętować awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. AP Construction zmierzy się z FC Piwoszami.

Fotogaleria z meczu