Przed rozpoczęciem sezonu w gronie faworytów do awansu z drugiej ligi wymieniane były oba zespoły WSOWL, Cortez Paintball czy AKA.pl, tymczasem nieoczekiwanie ale zasłużenie na szczyt ligowej tabeli wspiął się Dolmens, który beniaminkiem stał się dzięki "wilczemu biletowi". Wydawało się, że zespół Krystiana Szczerbickiego zferyfikuje umiejętności rewelacji sezonu ale jak się dziś okazało Dolmens po raz kolejny pokazał wolę walki. Spotkanie pomiędzy tymi drużynami rozpoczęło się od wzajemnego badania rywali, w 8 minucie Marcin Filipiak zdecydował się na strzał z kilkunastu metrów czym zaskoczył zasłoniętego przez własnych obrońcóe Mateusza Janickiego. AKA.pl bardzo szybko chcieli odrobić stratę ale heroiczne ataki napastników dzielnie odpierała defensywa Dolmens-ów z Damianem Magotem na czele. Beniminek wytrzymał napór i na przerwę schodził prowadząc 1:0. Po zmianie stron ataki AKA.pl nie ustawały i w 24 minucie zobaczyliśmy bramkę wyrównującą, piłkę do siatki Kamila Wachała posłał Tomasz Trebenda. Mimo utraty gola, Dolmens grał swoje. Często przyjmował przeciwników na własnej połowie i wyprowadzał groźne kontry. W 28 minucie jedna z takich kontr zakończyła się trafieniem Macieja Magota, pomocnik Dolmens-ów popędził lewą stroną boiska i oddał celny strzał. Dwie minuty później na 3:1 mógł podwyższyć Tomasz Statnik lecz w sytuacji sam na sam zamiast minąć bramkarza zdecydował się na strzał sprzed pola karnego co zakończyło się udaną interwencją Janickiego. W 35 minucie Statnik po raz kolejny stanął przed szansą na podwyższenie wyniku, ponownie wyszedł sam na sam z bramkarzem AKA.pl, tym razem go miął ale mając przed sobą pustą bramkę posłał piłke obok prawego słupka. Dolmens-om nie pozostało nic innego niż modlić się by niewykorzystane sytuacje nie zemściły się w końcówce spotkania. Na szczęście dla nich AKA.pl nie miało pomysłu na pokonanie Damiana Magota, który nie dopuszczał do strzałów na bramkę Kamila Wachała. Dolmens umocnił się na pozycji lidera i w kolejnm meczu zmierzy się z WSOWL I, kolejnym rywalem AKA.pl będzie Futbol.wroclaw.pl
autor: Marcin Wiktorowski