Cortez Paintball w swoim debiutanckim sezonie, w II lidze zanotował mały falstart, po porażce i serii remisów przyszło w końcu przełamanie i wysoka wygrana z AP construction. Potwierdzeniem czy faktycznie zespół wzniósł się na wyżyny swoich możliwości był pojedynek z aktualnym liderem 2 ligi RTV Euro AGA. Drużyna Piotra Jakubowskiego zadziwia wszystkich sympatyków piłki nożnej, zespół przeszedł metamorfozę i gra z wielkim polotem i finezją. W meczu z Cortezem zabrakło lidera linii defensywnej, Dariusza Polańczyka ale do składu powrócił dość nieoczekiwanie Adrian Wełna, zawodnik wyleczył kontuzję i będzie się starał zawojować z kolegami drugą ligę. Od początku meczu gra była bardzo ostra i zacięta, drużyny walczyły o każdy metr boiska nie odstawiając nogi. Efektem ostrej gry były żółte kartki, które arbiter bardzo słusznie pokazywał jednym i drugim. Sytuacji podbramkowych w pierwszych minutach meczu brakowało, dopiero w okolicach 10 minuty doczekaliśmy się groźnej akcji, dobrego podanie Kopysia niestety nie potrafił wykorzystać debiutujący w barwach RTV Dawid Ciechański, minimalnie przestrzelił obok słupka. W 15 minucie groźnie z dystansu strzelał Łukasz Kopyś lecz Rafał Gawłowski nie dał się zaskoczyć. Cortez swoją pierwszą dobrą okazję zmarnował w 16 minucie meczu, strzał Szymończyka pewnie złapał Łukasz Jaworski. Tuż przed końcem pierwszej połowy po składnej trójkowej akcji Maliny – Wełny i Kopysia fatalnie przestrzelił ten ostatni. Pierwsza część zakończyła się więc bezbramkowym remisem. Początek drugiej odsłony tego pojedynku był bardzo senny, z obu stron brakowało skutecznych akcji ofensywnych. Gra nabrała rumieńców dopiero w ostatnich 7 minutach meczu, kilkakrotnie bliscy zdobycia upragnionej bramki byli piłkarze RTV. Groźnie z dystansu strzelał Wełna, rozpaczliwy strzał Kopysia zza pola karnego wybili obrońcy Cortez-u, w 38 minucie doskonałą okazję zmarnował Piotr Jakubowski, jego strzał z głowy z trudem obronił Gawłowski, minutę później Podsędek mógł zapewnić ekipie RTV trzy oczka, z wielkim trudem bramkarz Cortez sparował strzał Marcina na słupek a następnie na rzut rożny. Ostatnie słowo należało jednak do Cortez, w ostatnich sekundach szale zwycięstwa na korzyść swojego zespołu mógł przechylić Szymończyk najpierw minimalnie chybił z wolnego a po chwili z narożnika pola karnego trafił w słupek. Do tej akcji sędzia zawodów Hubert Kut zakończył bardzo wyrównany pojedynek. W tym meczu wygrać mógł każdy. Było wszystko: kartki, stu procentowe sytuacje ale zabrakło tego najważniejszego, oczywiście bramek. RTV nadal zasiada na fotelu lidera i teraz czeka ich bardzo ciężki "mecz prawdy" z WSOWL I. Cortez Paintball by uchronić się przed spadkiem musi pokonać Ozone.
autor: Adrian Miedziński