Na wstępie trzeba dodać że, gdyby obydwa zespoły zmierzyły się miedzy sobą w poprzednim sezonie, ich starcie kandydowało był do miana meczu sezonu. Obie ekipy w VII edycji nie miały sobie równych, po awansie Cortez i WSOWL II znajdują na przeciwległych biegunach tabeli 2 ligi. WSOWL II z kompletem punktów zaciekle walczy o promocję do pierwszej ligi a piłkarze Adama Mosieja ku zdziwieniu w dwóch meczach zdobyli zaledwie 1 punkt. Mecz rozpoczął się od przewagi Wojskowych, którzy szanowali piłkę a każda akcja była dokładnie przemyślana. Pierwszego gola zobaczyliśmy dopiero w 12 minucie, wynik spotkania otworzył wówczas Michał Krukowski. Trzy minuty później, po szybkiej kontrze Knapa, Krukowski wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Gdy wydawało się, że WSOWL II zmiażdżą rywali w zawodników Cortez wstąpiły nowe siły. W 17 minucie Krzysztof Waleszczyński minimalnie przestrzelił z rzutu wolnego. Strzał obrońcy był pierwszym w kierunku bramki Krzysztofiaka. Do przerwy WSOWL II zasłużenie prowadził 2:0 . Druga część spotkania mogła rozpocząć się do bramki dla wojskowych, w 22 minucie piłka po strzale Hajdamowicza trafiła w słupek. W odpowiedzi Zając niecelnie strzelił z wolnego. W 27 minucie padło kontaktowe trafienie dla Paintball, w zamieszaniu pod bramką dobrze odnalazł się lider zespołu Szymończyk i ze stoickim spokojem pokonał Krzysztofiaka. Po upływie następnych trzech minut był już remis, fantastyczny strzał z dystansu Waleszczyńskiego odbił się od poprzeczki i wpadł do sieci. Zawodnicy Cortez Paintball zagrali bardzo mądrze i tuż przed końcem mogli zapewnić sobie trzy punkty, niestety dobre okazje zmarnowali Mosiej i Szymończyk. Po 40 minutach meczu drużyny podzielili się punktami remisując 2:2. Druga połowa była rewelacyjna w wykonaniu ekipy Cortez, gdyby zespół grał z takim zaangażowaniem od początku sezonu to miejsce w tabeli byłoby na pewno wyższe. W następnym meczu zawodnicy Adama Mosieja zagrają z AP Construction, natomiast WSOWL II czeka pojedynek na szczycie z nieobliczalnym Mistrzem Grilla.
autor: Adrian Miedziński