15.02
godz. 20:15,
Olimpijski boisko1, Sedzia: Kamil Struski
Brak Sponsora
Deloitte
4 : 1
( 0 : 0 )
Skład:
Chmiel, Cholewa, Śliz, Kaczmarczyk, Kliszcz, Gleń, Szczepański, Przystaś
Skład:
Siemczyk, Bober, Mielecki, Ulatowski, Wycik, Orlicki, Janas, Lasocki, Zowczak
36' Jacek Śliz
36' Daniel Kaczmarczyk
26' Adrian Orlicki
29' Maciej Zowczak
39' Adrian Orlicki
40' Adrian Orlicki
Zawodnik meczu: Adrian Orlicki (Człowiek orkiestra - i w obronie się przydał i w ataku zrobił różnicę. Golem numer jeden zawstydził samego Ronaldo, a goli łącznie zdobył trzy, a za te statystyki i za całokształt dzisiejszego występu należą mu się brawa!)


Raz się wygrywa, raz się wygrywa. Debiutujące tej zimy w naszych rozgrywkach Deloitte zrobiło delete w swoim słowniku przy słowie porażka i nie ma bladego pojęcia jak to jest przegrać mecz we Wrocbalu. Czy ten pierwszy raz nadejdzie właśnie dziś i Brak Sponsora będzie pierwszym zespołem, który znajdzie sposób na pokonanie pewnie kroczących w stronę awansu i złota zawodników Maćka Zowczaka? Czy może będziemy świadkami siódmego zwycięstwa z rzędu Deloitte? Zobaczymy za 40 minut!
Relacja z meczu:1'

3' - Daniel Kaczmarczyk lobikiem zdobywa gola z autu (sprytny unik Panie Bober, szanujemy), a arbiter Struski opierdziela kamerzystę Czuchraja, że tego nie nagrał. "Ty mnie Spielberg tu nie ucz" - odgryza się Łukasz.
8' - Patryk Przystaś z wolnego, minimalnie nad poprzeczką.
11' - Dobrze pograli Przystaś ze Ślizem, ostatecznie piłka po strzale Patryka i po rykoszecie wychodzi za boisko, a po rozegranym chwilę później rożnym ląduje w koszyczku Bobera.
13' - Kaczmarczyk z autu, tym razem mamy poprzeczkę.
15' - Cholewa indywidualną akcję kończy podaniem do Śliza, Jacek natomiast mocnym strzałem obija klatę kipera Deloitte.
17' - Paweł Gleń z własnej połowy, strzał był całkiem niezły ale jednak minimalnie niecelny.
18' - Odpowiedź Deloitte - Siemczyk z główki, też niecelnie.
19' - Kontra Deloitte, pojedynek 1 na 1 z Chmielem przegrywa dopingowany przez kolegów Kuba Janas.
20' - Przejęcie Deloitte, Orlicki do Zowczaka, znów górą jednak Marek Chmiel.20'

22' - Lasocki (Buff pod kolor strojów? Klasa!) uderza z kazika, Chmiel jest jednak w pełni skoncentrowany.
24' - Dobroduszny Jacek Śliz postanawia pomóc prowadzić zawody arbitrowi Struskiemu. Radzimy słuchać kolegów Panie Jacku. Mniej gadania, a więcej grania.
26' - (1:0) Ulala! Długo czekaliśmy na gole, ale warto było czekać! "Spadającego liścia" serwuje Adrian Orlicki! Chmiel bez szans!
27' - To jest jednak człowiek orkiestra - teraz dla odmiany Orlicki wybija piłkę wślizgiem z własnej bramki!
28' - Śliz marnuje setę i nie trafia z bliskiej odległości do siatki.
29' (2:0) Rozwiązał się worek z bramkami - kolejne trafienie Deloitte - tym razem brawa można bić Zowczakowi, który płaskim strzałem zaskoczył Chmiela i Siemczykowi, który przy tym wszystkim asystował!
30' - Śliz bije swój własny rekord spartolonych setek w jednym spotkaniu - tym razem stojąc metr od bramki trafia w poprzeczkę!
32' - Kąśliwy strzał Cholewy, Bober rzuca się jak rasowy kocur i zbija to do boku.
34' - Siemczyk z rożnego podaje na nabiegającego Orlickiego, niewiele zabrakło do dubletu Adriana.
35' - "Panowie, niesamowite jak my gramy" - pod wrażeniem gry kolegów jest Orlicki. A wszystko przez to, że sto kilo czasu miał Ulatowski, ale tak go noga świerzbiła, że aż musiał załadować lagę w sufit.
36' (2:1) Mamy gola kontaktowego, a jego autorem jest Daniel Kaczmarczyk! (i to prawidłowego gola, a nie piłki wpakowanej do bramki z autu)
36' - Mamy też i żółtą kartkę. "Psujesz wszystkim zabawę kolego" - komentuje Deloitte. Nie sposób się nie zgodzić. Śliz przez pół meczu komentował pracę arbitra i w końcu się doigrał - za niepotrzebne gadki dostaje od arbitra Struskiego żółty kartonik. Tym razem rozchodziło się o to, że Bober za długo poprawia rękawice, co wyraźnie przeszkadzało graczowi Braku Sponsora.
39' - (3:1) Wolimy co prawda spadające liście, no ale gol to gol. Chmiela płaskim strzałem pokonuje Orlicki, a asystę przy tym zalicza Maciek Zowczak!
40' - (4:1) Chmiela próbował zaskoczyć Tomek Siemczyk, jemu ta sztuka się nie udała, ale czujnemu na przedpolu Orlickiemu już tak! Piłka odbija się jeszcze od słupka i mamy już po meczu moi drodzy!40'

Świetnym spadającym liściem Orlicki zawstydził Ronaldo, arbiter Struski zawstydził natomiast samego wróżbitę Macieja przewidując w przerwie spotkania, że drużyna, która jako pierwsza strzeli gola wygra to spotkanie. My natomiast wróżymy, że 1 marca czeka nas prawdziwa petarda - niepokonane Deloitte powalczy z wiceliderem - Logintrade. Brak Sponsora będzie mieć mniej czasu na regenerację - w końcu mecz z KS Widawa Wrocław już w najbliższy poniedziałek!
autor: Marta Toczek
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: marta@wrocbal.pl
Zawodnik meczu:

Adrian Orlicki (Deloitte)