12.05
godz. 21:00,
Kuźniki, Sedzia: Andrzej Malec
Wratislavia-Bio
Klueh
2 : 4
( 0 : 2 )
Skład:
Pacholski, Piech, Bartosik, Konkel, Wróblewski, Kondratowicz, Brona, Jurkiewicz, Wrzesień, Stachura, Wysoczański
Skład:
Siwik, Kalisz, Padziński, Deryło, Siwik, Kolanowski, Olszewski, Konopka
1' Adrian Kondratowicz
20' Adrian Kondratowicz
28' Adrian Kondratowicz
39' Adrian Kondratowicz
23' Amadeusz Siwik
29' Marcin Kalisz
Zawodnik meczu: Adrian Kondratowicz (Snajper z krwi i kości. Zabójczo skuteczny. Zawsze był tam gdzie być powinien, wiedział co ma zrobić z piłką jak trafi mu pod nogę. Poza tym pozbawiony układu nerwowego, wszystkie akcje wykańczał na spokoju. Brawo.)


Relacja z meczu:1' Rozpoczęcie spotkania1' - Mariusz Wrzesień wygrywa casting na golkipera (ponoć losowanie nieszczęśnika do tej mało wdzięcznej roli poprowadził sam "Łysy z UEFA"). Świeżo upieczony bramkarz niechętnie przyjmuje do siebie fakt, że przyjdzie mu grać z numerem dwa (taki znacznik wylosował mu Gianni Infantino), a nie jeden.
1' - (1:0) Klueh nie zdążył jeszcze poukładać obrony. Na listę strzelców wpisuje się Adrian Kondratowicz.
3' - Pierwsza interwencja Września i to do tego w maju - kiper Wratislavii broni mocne uderzenie Kolanowskiego z 17 metrów.
6' - Znów z dobrej strony pokazuje się Wrzesień, wybijając na róg strzał jednego z miliona Siwików - Amadeusza.
7' - Strzał Olszewskiego skutecznie blokuje defensywa Wrati. Możemy odnotować kolejny korner.
10' - Szurnęła się futbolówka po grzywce Wróblewskiego i wyleciała koło słupka. Trzeba było inaczej ułożyć fryzurę.
11' - "Onufry" Jurkiewicz robi zjazd do boksu.
13' - Posiadający kultową retrokoszulkę Piotrek Wysoczański trafia piłką w Siwika Armanda.
14' - Rajd Stachury (ten z kolei w śląskowej koszulce), w końcu piłka trafia do Piotra Piecha, a dzięki jego uderzeniu dowiadujemy się, że Siwik Armand całkiem nieźle broni. Ładna parada, brawo Ty!
16' - Znów w akcji Piech. Strzał w środek bez trudu wyłapuje Siwik (Armand).
17' - Centra w pole karne, Wrzesień chyba jednak kiedyś coś tam bronił, bo ładnie wyskakuje do piłki i pewnie ją chwyta.
18' - Olszewski wszedł na chwilę ("Tylko żebym sobie pierd***ął"), bo akurat Klueh ma rzut wolny, ale jednak nie będzie pierd****cia, bo wykonawcą wolnego został Siwik Amadeusz.
19' - Klueh więcej się kłóci niż gra. Po co te nerwy Panowie?
20' - (2:0) Jurkiewicz podaje do Kondratowicza, a ten z 6 metrów pakuje piłkę pod samą ladę. Nie ma nawet co zbierać.20' Koniec pierwszej połowy21' - Marcin Kalisz, zwany również Kalisiakiem posyła piłkę w siatkę. Boczną siatkę, dla jasności.
23' - (2:1) Amadeusz Siwik decyduje się na uderzenie z dystansu i jak się okazuje chwilę później była to świetna decyzja. Wrzesień musi wyciągnąć piłkę z sieci.
24' - Kolejny strzał Siwika (Amadeo), ktoś tam widział rękę, Andrzej Malec nic nie widział, więc o karnym można zapomnieć.
28' - (3:1) Prawdziwy snajperski instynkt ma Adrian Kondratowicz. Napastnik Wrati dostaje podanie od Stachury (tak, to ten w koszulce Śląska) i pewnym strzałem zaskakuje Siwika Armanda.
28' - Zmiana na bramce. Koszulkę bramkarską Armandowi Siwikowi postanawia porozciągać trochę Marek Olszewski (kapitanowi takie rzeczy wolno).
29' - (3:2) Klueh łapie kontakt z rywalem - na listę strzelców wpisuje się Marcin Kalisz.
30' - Niewiele się pomylił Kolanowski, który chciał zasadzić piłkę po długim.
31' - "Kiedy Wy się zmieniacie" - jakieś zamieszanie zrobiło się na ławce Wratislavii. Całość wyjaśnia niezawodny "Onufry" - "A co Ty w kościele jesteś? Musisz być gotowy na wejście!".
32' - Zamieszania ze zmianami ciąg dalszy. Olszewski nie ma co robić na bramce to na liczenie go wzięło - "Ilu weszło? Ośmiu było przez chwilę".
34' - Na pobliskim boisku do koszykówki właśnie w najlepsze rozkręca się impreza (w końcu dzisiaj piątunio), Amadeo Siwik natomiast za bardzo się odchyla przy strzale i posyła piłkę wysoko nad bramką.
35' - Michał Padziński odbił nerki Wróblewskiemu.
38' - Olszewskiemu znudziło się na bramce i zrobił sobie wycieczkę pod pole karne przeciwnika. Z tej mąki jednak chleba nie będzie. Piłka leci obok słupka.
39' - (4:2) Olszewski dostaje piłę "za kołnierz", a sprawcą tego incydentu jest Kondratowicz. Asystę zapisujemy stojącemu na bramce Wrześniowi.
40' Koniec spotkania
Bezbłędny Adrian Kondratowicz zdobywa cztery gole, a dzięki temu Wratislavia-Bio zdobywa trzy punkty. Wszystko w pełni zasłużenie. Hectas... to znaczy Klueh dzisiaj nie sprostał wyzwaniu i więcej się kłócił niż grał. W dalszym ciągu obie ekipy znajdują się jednak w nieciekawym położeniu, a położenie to nazywa się strefa spadkowa. O ucieczkę z tej nieuchronnie skazującej na degradację sekcji tabeli Wratislavia powalczy z Kuchcikiem Kuźniki, Klueh natomiast będzie miał przyjemność (mniejszą bądź większą) powalczyć o oczka z Przyjaciółmi Tifosek.
autor: Marta Toczek
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: marta@wrocbal.pl
Zawodnik meczu:

Adrian Kondratowicz (Wratislavia-Bio)