22.06
godz. 18:20,
Kuźniki, Sedzia: Marcin Niciński
CSWIiCH
FC Velicante Wrocław
1 : 3
( 1 : 2 )
Skład:
Balaga, Barszczak, Gałecki, Kasperski, Marczak, Mazur, Sygulski, Bąk, Kudzia, Matuszewski, Bałuszyński, Kubacki, Kudzia, Rogowski
Skład:
Kuś, Dudzik, Wieczorek, Kuźniewski, Rył, Jagła, Irski, Liss
3' Zbigniew Marczak
8' Marcin Kudzia
32' Łukasz Bałuszyński
11' Arkadiusz Irski
Zawodnik meczu: Zbigniew Marczak (Jego atomowe uderzenie otworzyło wynik spotkania i zmobilizowało CSW do dalszego strzelania. Aktywny z poczynaniach ofensywnych stoper CSW bez zarzutu wywiązywał się także z powierzonych mu zadań defensywnych.)


Czwartek w drugiej lidze zacznie się od bardzo interesującego starcia - liczące się w walce o medale Velicante podejmie świeżo upieczonego mistrza - CSWIiCH. Obecnie na drugiej lokacie znajduje się Astech, team Piotra Jakubowskiego skończył już jednak sezon z 20 oczkami na koncie, a Pasy mają do rozegrania jeszcze dwa mecze mając przy tym tylko o jeden punkt mniej od Astechu. W walce o srebrne i brązowe krążki liczą się jeszcze AmRest i JaCierpieDole, z czego w najgorszym położeniu jest JCD, które do rozegrania ma tylko jedno spotkanie w przeciwieństwie do Velicante i AmRestu. Faworytem będzie zespół Pawła Bąka, który wygrał wszystko co się dało i ma szansę zakończyć sezon z kompletem 11 zwycięstw. Dzisiaj CSW zagra bez swojej najgroźniejszej broni - najskuteczniejszego strzelca drugiej ligi Tomka Kowalskiego. Czy Velicante to wykorzysta i zagra o pełną pulę? Jeśli Wieczorek i spółka myślą o srebrnych krążkach muszą stanąć na wysokości zadania.
Relacja z meczu:1' Rozpoczęcie spotkania1' - "Bramkarz, tak nie wolno bronić!" - denerwuje się ławka CSW. Wstaniała "kusionada", Neuer by się nie powstydził. Najpierw kiper Velicante zatrzymuje strzał Pawła Gałeckiego, potem cudem broni uderzenie Waldka Mazura!
3' - (0:1) Fantastyczna petarda z dystansu Zbyszka Marczaka! Stoper CSW otrzymuje zasłużone brawa, Kuś nie zdążył z kusionadą, zresztą przy tym strzale raczej i kusionada by nie pomogła.
8' - Marcin Niciński przebiera się w żółty trykot. Przylatują do niego muchy z całej okolicy, jest nawet kilka ze Skwierzyńskiej.
8' - (0:2) W 3 minucie bramkę zdobył grający z numerem 3 Zbyszek Marczak. Jest 8 minuta i gola strzela mający na koszulce numer 8 Marcin Kudzia. Przypadek? Nie sądzę.
9' - Rewii mody ciąg dalszy. Główna gwiazda Fashion Week - Marcin Niciński kolejny raz zmienia strój i paraduje teraz po murawie w pomarańczowym znaczniku. Co na to muchy?
11' - (1:2) Arek Irski planuje zagrać długą krzyżową piłkę na Jagłę, wychodzi z tego natomiast cudowny lobik - futbolówka przelatuje nad próbującym interweniować Balagą!
12' - "Do gały, do gały szybko!" - Kuś nawołuje do kolegów, a kibice są zachwyceni - "Nieźle musi mieć w domu", "Ale gra wstępna".
15' - Jagła z pierwszej piłki, z powietrza. Za ten strzał dajemy 7/10, wszystko było super poza celnością.
18' - Wolny dla CSW na 25 metrze. W roli wykonawcy Zbychu Marczak i jego atomowe kopyto. Kilkanaście centymetrów niżej i pewnie rozerwałoby siatkę.
19' - Paweł Gałecki dostaje kanał od Adriana Jagły.
20' - Jagła z dystansu, Rył pod bramką dołożył jeszcze głowę, ale szurnęło się po bujnej czuprynie i wyszło obok.
20' - "Dajcie spokój, gumowe nogi" - Jagle skończyła się już cierpliwość do kolegów z zespołu.20' Koniec pierwszej połowyMamy już zaczynać drugą połowę, Marcin Niciński musi jednak odebrać ważny telefon. Z okolic koła środkowego słychać - "Memory, find". Jagła. I wszystko jasne.
21' - Rył z dystansu, ławka CSW komentuje "Na Jarka takie strzały?". Barszczak w przerwie zmienił Balagę i ani myśli puszczać gole.
22' - "Graj szybciej k... a nie myślisz"- irytuje się na kolegów Jagła. "Ale on ma tylko dwa giga ramu" odpowiada ławka CSW.
23' - "Zjedz pączka!" - "Jagła show" i ciętych ripost ciąg dalszy.
24' - Kolejna świetna kusionada - Paweł Bąk nie będzie miął okazji cieszyć się z gola.
24' - Jagła z wolnego, nie poszło jednak w światło bramki.
25' - Kąśliwe uderzenie z dystansu Seby Sygulskiego, nie z Kusiem jednak takie numery.
27' - Fantastyczna piłka Ryła na Irskiego, ten nie zdołał jednak jej opanować i nie skończył akcji.
28' - "Zbychu! Spadający liść!", nawołuje Michał Kubacki. Marczak uderza z dysansu, a rezerwowy CSW stwierdza "Za późno spadł".
31' - Interwencja głową Dudzika, Kuś prawie dostał swojaka za kołnierz.
32' - (1:3) Wojtkowi Kasperskiemu "idealnie zeszło" z rożnego, a że Łukaszowi Bałuszyńskiemu dobrze weszło to mamy gola dla CSW! Idealne zamknięcie, piłka wpada przy słupku, kusionady nie oglądamy.
34' - "L1 nie działa?" - "Wytarł się już...". Za dużo fify Panowie, za dużo...
35' - Rezerwowi CSW żyją meczem - "Ale żeście poszli! Jak dwa tramwaje na zajezdni!"
35' - Marczak do Kudzi, ten do Kubackiego, a Kubacki... cóż, może lepiej wykończenie "Kubicy" przemilczymy.
36' - "Co sorri Adi? Co sorry Adi? Ty nic tylko sorry Adi dziś!" - Jagle nerwy już puszczają.
37' - Paweł Bąk zaprasza w pole karne na przedtawienie pt. "Wymuszę sobie karnego". Adrian Jagła prawie padł ze śmiechu jak usłyszał po ile są bilety, Marcin Niciński i jego gwizdek nawet się nie zainteresowali spektaklem.
40' Koniec spotkania
Velicante nie miało dzisiaj za wiele do powiedzenia, nie licząc oczywiście Adriana Jagły, który do powiedzenia akurat miał najwięcej. Jagle przyznajemy order "Mistrza rozładowywania atmosfery" i statuetkę "Złotych Ust Wrocbalu". CSW wygrywa natomiast szacunek na dzielni - to czego dokonali jest naprawdę imponujące. 11 spotkań i 11 wygranych, mistrzostwo w pełni zasłużone. Ekipie Pawła Bąka jeszcze raz serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia w pierwszej lidze na jesień. Z Velicante jeszcze się przed wakacjami nie żegnamy - we wtorek widzimy się na niesamowicie ważnym pojedynku z FC AmRestem, które ostatecznie zadecyduje o rozdziale srebrnych i brązowych krążków.

Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: marta@wrocbal.pl
Zawodnik meczu:

Zbigniew Marczak (CSWIiCH)