02.06
godz. 21:00,
Kuźniki, Sedzia: Marcin Niciński
Skład:
Wiktorowski, Miedziński, Janowicz, Pondel, Pondel, Baran, Toczek, Pondel, Czuchraj, Leszczyński, Rajczakowski
Skład:
Olejnik, Krzyżanowski, Jakubowski, Różański, Wawrzyniak, Słonecki, Zięcina, Kos, Dancewicz, Fronczek, Ilnicki, Oborzyński, Guziejewski, Fabisz
14' Tomasz Pondel
26' Marek Słonecki
(Gol samobójczy)
14' Tomasz Ilnicki
17' Michał Kos
29' Grzegorz Dancewicz
(Rzut karny)
33' Dawid Fronczek
40' Tomasz Ilnicki
Zawodnik meczu: Tomasz Ilnicki (Otworzył wynik meczu, a następnie wbił gwóźdź do trumny JCD. Przez całe spotkanie był aktywny w ofensywie nękając obronę przeciwnika. Wyróżnić należy też Grzegorza Dancewicza za gola i asystę.)
vs 
Mecz obok którego przejść obojętnie się nie da (przynajmniej ja nie mogę). Dla niektórych można by rzec małe derby. Pisząc o obu ekipach nie sposób nie wspomnieć o transferach. Dawno, dawno temu (w sumie może i nie aż tak dawno), kiedy legenda Astechu - Marcin Wiktorowski odchodził z klubu do lokalnego rywala - JaCierpieDole FC (zabierając mnie przy okazji ze sobą w pakiecie) rozpisywały się o tym tak znane gazety jak angielski "The Sun", francuskie "L'Equipe", czy hiszpańskie "El Mundo Deportivo". Równie głośno było w ostatnim okienku transferowym kiedy to Robert Puchała rozbił świnkę skarbonkę z Piotrem Jakubowskim (te dwa nazwiska również każdemu szanującemu miłośnikowi ligi Wrocbal są znane, pewnie niejeden fan Wrocbalu miał na ścianie plakat z podobizną jednego lub drugiego gracza z Bravo Sport). Zawartość świnki skarbonki (ponoć niebotyczne kwoty) pozwoliła ściągnąć do Astechu chociażby takie gwiazdy jak bracia Guziejewscy (w końcu jakoś dziurę po Wiktorowskim i Toczek trzeba było załatać). Podobno Organizator ligi Wrocbal specjalnie nie trafiał do siatki w tym sezonie (ta brama w pucharze się nie liczy), żeby właśnie w spotkaniu z byłym klubem zabłysnąć talentem i zaprezentować światu swoje uśpione zdolności snajperskie. Czy o golach Wiktorowskiego będą rozpisywać się w poniedziałkowej prasie? Czy Toczek w końcu przełamie klątwę ciasteczka i AM30 przestanie marudzić, że nie wykorzystuje jego podań, a jedynie te od słynnego na całą Europę TP17? A może będziemy świadkami kolejnych goli Tomka Guziejewskiego i Dawida Fabisza? Na tym meczu po prostu trzeba być (ja będę na pewno!). Zapinamy pasy, bierzemy ze sobą popcorn, napoje chłodzące i wuwuzele i w piątek widzimy się na Estadio de Sarbinowska!
Relacja z meczu:1' Rozpoczęcie spotkania 1' Zaczynamy mecz podwyższonego ryzyka. Ze względu na zbyt duże zainteresowanie oglądaniem meczu na żywo przez fanatyków obu ekip i obawy, że trybuny Estadio de Sarbinowska mogą nie udźwignąć ich ciężaru postanowiono, że spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach. JaCierpieDole, jak i Astech przyszły na ten spektakl w najmocniejszych składach. 2' Już od początku widać, że nie będzie to mecz przyjaźni i nie ma taryfy ulgowej. Marta Toczek w męskiej walce przegrywa pozycję z jednym z zawodników Astechu. 3' Na twarzy Marcina Nicińskiego widać napięcie. Czy rozjemca tego widowiska będzie musiał często sięgać po kartoniki? 4' Grzegorz Dancewicz w stylu kopacza NFL wyekspediował piłkę hen daleko w las. Był na tle dżentelmeński, że zaraz poprosił o zmianę i z latarką rozpoczął poszukiwania futbolówki. Życzymy powodzenia. 6' Na boisku jest tyle walki, emocji, napięcia i krzyków, że jak do tej pory nie zauważyliśmy sytuacji bramkowych. 7' Marcin Wiktorowski zrobił pressing w stylu Macieja Iwańskiego i o dziwo na tym szczeblu rozgrywek okazał się zdumiewająco skuteczny. 8' Tomasz Guziejewski na oko pomylił się 0,8 metrów. Dokładnie tyle, dzięki zdjęciom NASA, udało się ustalić, że piłka powędrowała nad poprzeczką. 10' JCD z kontratakiem. Tomasz Pondel uderza niecelnie, piłka odbija się od nogi obrońcy Astechu i cudem wraca do napastnika, który ponownie uderza. Jego strzał otarł się jednak o nogę przeciwnika i piłka o milimetry minęła świątynie Piotr Różańskiego. 14' (1-0) Astech otwiera wynik spotkania! Kamil Zięcina dograł do Tomasza Ilnickiego, ten trochę zaplątał się z piłką w polu karnym, ale znalazł lukę i płaskim strzałem w lewy róg pokonuje bezradnego Jakuba Pondela. 14' (1-1)Tomasz Pondel urządził sobie Slalom Gigant i od własnej połowy mijał rywali jak tyczki, a następnie pewnym strzałem doprowadza błyskawicznie do wyrównania! 16' Adrian Miedziński wypatrzył w polu karnym Michała Janowicza, ale pomocnik JCD przegrał pojedynek z Różańskim. 17' Michał Kos powalił w polu karnym Miedzińskiego, który jak tur wbijał się w defensywę Astechu, za co otrzymał żółty kartonik. 19' Grzegorz Dancewicz chciał zerwać pajęczynę bramki Jakuba Pondela, a młody goalkeeper wybronił go perfekcyjnie. Następnie wskazał palcem w stylu Dikembe Mutombo "Not in my house"20' Koniec pierwszej połowy 21' Kibice Astechu pomimo zakazu zgromadzili się przy stadionie Estadio de Sarbinowska i głośno śpiewają "Niepokonany, nasz Astech kochany!" 22' Tomek Pondel haruje na całej długości boiska. Jego powrót sprawił, że zablokował strzał Guziejewskiego. 24' Tomek Pondel w kolejnej akcji zatańczył walczyka z obroną Astechu i z czuba chciał zmieścić piłkę między nogami Różańskiego, ale bramkarz rywala nie dał się rozdziewiczyć. 25' Ilnicki kropnął z dystansu i z najwyższym trudem wybronił go bramkarz JCD parując piłkę na rzut rożny. 26' (1-2) Marek Słonecki po strzale T. Pondela pechowo umieszcza własną piłkę przy słupku myląc swojego goalkeepera. Obrońcy Astechu przypomniały się chyba mroczne czasy gry w Los Agentes, gdzie takie "ciasteczka" były na porządku dziennym. 28' Dawid Fabisz dziubnął piłkę w polu karnym i został faulowany przez bramkarza JCD. Jakub Pondel nie może pogodzić się z taką interpretacją ,ale arbiter tych zawodów jest niewzruszony. 29 (2-2) Grzeogrz Dancewicz strzałem z "jedenastki" doprowadza do remisu. Jakub Pondel rzucił się w prawo, a piłka powędrowała w jego lewy róg. 31' JCD w natarciu. Różański minął się z piłką i dopadł do niej T. Pondel, ale jego strzał do pustaka zdołał ofiarnie wybić jeden z obrońców rywala. 32' (3-2) Podopieczni Łukasza Czuchraja zostali skontrowani. Całą akcję wykończył Dawid Fronczek, który idealnie umieścił piłkę pod poprzeczkę, by po chwili utonąć w objęciach kolegów z drużyny. 33' Organizator Wrocbala, samozwańczy piłkarz JCD, zza linii używa słów, które nie nadają się do publikacji, by zachęcić swoją drużynę do wykrzesania z siebie większej motywacji. 35' Tomek Pondel strzela mocno piłkę ze skrzydła, ale Różański zdołał ją chwycić. Gdyby tego nie zrobił Marta Toczek miałaby 100% szansę na gola. 37' Ilnicki chytrze jak szczwany lisek uderza po ziemi, ale Jakub Pondel dobrze paruje futbolówkę na rzut rożny. 38' Kolejny kontratak Astechu. Dancewicz uderza i piłka ląduje na poprzecze, która jest sprzymierzeńcem Jakuba Pondela. 40' (4-2) Ilnicki wbija gwóźdź do trumny JCD. Dancewicz posyła doskonałą piłkę w poprzek boiska, a nominalny obrońca Astechu pakuje piłkę do pustaka.40' Koniec spotkania
Świetne widowisko, po którym jedna decyzja (podyktowany rzut karny) zmieniła całkowicie obraz tego spotkania. Astech po wyrównującej bramce zaczął lepiej konstruować akcje, zwłaszcza z kontrataku, i koniec końców zasłużenie zgarnia komplet punktów. JCD miało za mało atutów w ofensywie w drugiej odsłonie spotkania, by przechytrzyć odwiecznego rywala. W następnej kolejce ekipa Łukasza Czuchraja zmierzy się z FC Velicante, a podejmie KEA FC.
autor: Sir (samozwańczy) Bartosz Tęsiorowski
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: tesiorinho@wrocbal.pl
Zawodnik meczu:
Tomasz Ilnicki (Astech)
