03.04
godz. 18:20,
Kuźniki, Sedzia: Marcin Niciński
Skład:
Puchała, Krzyżanowski, Żuk, Wawrzyniak, Smoter, Zięcina, Kos, Dancewicz, Darmochwał, Guziejewski, Guziejewski
Skład:
Wilkiewicz, Kuś, Wieczorek, Dudzik, Wieczorek, Rył, Jagła, Sokołowski, Liss
1' Jacek Żuk
34' Robert Puchała
38' Grzegorz Dancewicz
35' Wojciech Wieczorek
36' Marcin Sokołowski
(Rzut karny)
38' Wojciech Wieczorek
38' Marcin Sokołowski
Zawodnik meczu: Marcin Sokołowski (W dwie minuty odwrócił losy tego pojedynku - jego gole przełożyły się na trzy punkty dla Pasów. Nie tylko w końcówce spotkania był aktywny, wcześniej też Zięcinia miał dzięki niemu co robić.)
vs 
Pierwszym meczem jaki zostanie rozegrany w XVIII edycji ligi Wrocbal na Kuźnikach będzie pojedynek Velicante z Astechem. XVII edycję Pasy zakończyły na dziesiątej lokacie w drugiej lidze, Astech o cztery pozycje wyżej. W bezpośrednim starciu lepsze było Velicante, które wygrało minimalnie - 1:0. Zespół Wojciecha Wieczorka zrobił sobie przerwę od Wrocbalu w okresie zimowym. Astech rywalizował w drugiej lidze na hali, jednak sezon nie należał do udanych. Żeby wiosna wyglądała lepiej Piotr Jakubowski postanowił sięgnąć po posiłki i w ostatnim okienku transferowym pozyskał graczy świeżo upieczonego mistrza Superligi sezonu halowego Car-Zone Wrocław - braci Guziejewskich. Zaraz przekonamy się czy opłacało się wykładać grube miliony na transfery.
Relacja z meczu:1' Rozpoczęcie spotkania1' - (0:1) Astech ekspresowo wychodzi na prowadzenie! Autorem pierwszego gola w XVIII edycji ligi Wrocbal na Kuźnikach zostaje Jacek Żuk, który pokonuje Kusia strzałem z woleja! Piłka melduje się w siatce dokładnie w 22. sekundzie!
4' - Michał Kos wycina Wojciecha Wieczorka, a arbiter Niciński sięga po gwizdek dyktując rzut wolny dla Velicante. Uderza Marcin Sokołowski, a Zięcina zbija piłkę końcówką buta na słupek.
6' - Dancewicz próbuje swoich sił z wolnego. Gola numer dwa dla Astechu jednak nie oglądamy.
7' - Kuś broni strzał Żuka.
12' - Pudło Smotera - gracz Astechu marnuje dogodną sytuację na podwyższenie prowadzenia, posyłajac futbolówkę obok słupka.
15' - Świetny strzał Dancewicza! Piłka uderza w obramowanie bramki, Velicante ma dużo szczęścia, powinno być już 2:0 dla Astechu.
18' - Przejęcie Żuka. Mogłoby być groźnie, obrona Pasów jednak w porę się ogarnęła.
19' - Kusia sprawdza Damian Guziejewski. Nie ma się do czego przyczepić, bramkarz broni to bez zarzutu.20' Koniec pierwszej połowy23' - Dancewicz z dystansu z wolnego. Golkiper Velicante przenosi piłkę nad poprzeczką. Astech dostaje rożny, a głową zamyka go również Dancewicz, myląc się tylko minimalnie.
24' - Kolejny strzał z głowy, tym razem dla odmiany z drugiej strony boiska. Zięcina łapie futbolówkę po uderzeniu Adriana Jagły.
29' - Wrzutka Smotera nie dociera do Puchały.
31' - Dobry strzał Jagły, niewiele brakowało a byłby remis.
33' - Puchała minął bramkarza, gola nie udało się zdobyć, bo golkiper miał dobrą asekurację w postaci obrońcy.
34' - (0:2) Puchała oddaje płaski strzał z 12 metrów, a Kuś przepuszcza to między nogami.
35' - (1:2) Velica łapie kontakt z rywalem - na listę strzelców wpisuje się Wojciech-Zlatan-Wieczorek-Ibrahimovic. Wyskok do góry i strzał piętką zaskakują Zięcinę (zresztą nie tylko jego). Kto nie widział tego gola niech żałuje! (albo obejrzy skrót)(tak, tak, Łukasz Czuchraj i jego kamera akurat tym razem nie nawaliły i wszystko zarejestrowały, więc kandydat do top gola będzie jak znalazł)
36' - (2:2) Ręka w polu karnym gracza Astechu, arbiter Niciński wskazuje na wapno. Karnego na bramkę pewnym strzałem zamienia Marcin Sokołowski.
38' - (3:2) Strzał Wojciecha Wieczorka okazuje się być fantastycznym podaniem, które wykorzystuje Marcin Sokołowski. Velica na prowadzeniu!
38' - Podwójne żółtko - kartki ogląda Wojciech Wieczorek i Grzegorz Dancewicz.40' Koniec spotkania
Jeśli ktoś nie wierzy w powiedzenie "niewykorzystane sytuacje się mszczą" powinien obejrzeć sobie skrót meczu Velicante z Astechem. Można mieć multum sytuacji, obijać słupki i prowadzić na pięć minut przed końcem 2:0 i przegrać? Można. Astechowi nie pomogły miliony monet wydane w zimowym okienku transferowym na nowe nabytki. Pięć minut dekoncentracji, proste błędy i odrobina pecha (a podobno szczęście sprzyja lepszym) i mamy receptę na przegranie wygranego meczu. Velicante w następnej kolejce o punkty powalczy z KEĄ. Astech ma szansę na rehabilitację jeszcze w tym tygodniu - w czwartek zespół Piotra Jakubowskiego czeka potyczka z Czarnym Bykiem.
autor: Marta Toczek
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: marta@wrocbal.pl
Zawodnik meczu:
Marcin Sokołowski (FC Velicante Wrocław)
