24.06
godz. 21:00,
Kuźniki, Sedzia: Marcin Niciński
Astech
JaCierpieDole FC
2 : 2
( 1 : 1 )
Skład:
Jakubowski, Olejnik, Krzyżanowski, Słonecki, Zięcina, Różański, Kos, Juchnowicz, Bodak, Wawrzyniak, Dancewicz, Fronczek
Skład:
Miedziński, Pondel, Czuchraj, Pondel, Andrunyk, Sobolewski, Pondel, Leszczyński
12' Arkadiusz Wawrzyniak
32' Grzegorz Dancewicz
40' Piotr Różański
14' Tomasz Pondel
34' Karol Leszczyński
39' Tomasz Pondel
Zawodnik meczu: Misza Andrunyk (Bardzo dobry występ bramkarza JaCierpieDole. Misza niejednokrotnie popisywał się świetnymi interwencjami, a gdyby nie jego parady w końcówce, nie byłoby remisu. Wyróżnić należy również A.Wawrzyniaka, G.Dancewicza, T.Pondla i Ł.Czuchraja. )


Mecz JaCierpieDole FC z Astechem zakończy rozgrywki w sezonie wiosennym w lidze Wrocbal na Kuźnikach. O tym o co będzie walczył team Łukasza Czuchraja w najbliższy piątek zadecyduje AmRest. Jeśli drużyna Bartosza Szandrocho wygra swoje dwa mecze w tym tygodniu zdobędzie mistrzostwo trzeciej ligi, a JCD będzie musiało zadowolić się srebrnymi krążkami. Jeśli chociaż w jednym z dwóch meczów AmRest punkty straci o wszystkim decydować będzie forma piłkarzy Wrocbalowego kamerzysty. A ta na wiosnę jest zdecydowanie lepsza, niż dyspozycja teamu Roberta Puchały, który co prawda ostatni swój mecz (z Perimeters) wygrał 5:1, jednak wcześniej zaliczył pięć porażek z rzędu tracąc nadzieje na awans do drugiej ligi. Przy korzystnych rezultatach pozostałych spotkań brązowy medal dla Astechu jest możliwy, jednak nie będzie to łatwe zadanie. Oba zespoły straciły co prawda tyle samo goli (24), jednak różnica w ofensywie jest kolosalna - JCD strzeliło praktycznie trzy razy więcej goli (59) niż Astech (20). W pierwszym starciu obu ekip było 3:1 dla teamu Czuchraja. Czy Marcin Milczanowski ponownie strzeli bramkę swojej byłej drużynie? Czy Tomasz Pondel trafi do siatki trzydziesty raz tej wiosny? Czy może to "Niebiescy" udanie zakończą sezon i zrehabilitują się za porażkę z początku maja? Wszystkiego dowiemy się już dzisiaj! Debiutant zagra dzisiaj bez Marcina Milczanowskiego i Tomasza Bronowickiego z jedną zmianą. Astech z kolei radzić musi sobie bez Roberta Puchały i Marty Toczek, ale posiada pięciu rezerwowych!
Ostatni mecz w sezonie wiosna 2016 zapowiadał się bardzo ciekawie. Wicemistrz trzeciej ligi i zarazem debiutant - JaCierpieDole FC mierzył się z czwartym w stawce, walczącym o medale - Astechem. Ci pierwsi nawet jeśliby wygrali - nie zmieniliby swojego położenia w ligowej tabeli. Drudzy mieli jednak o co walczyć. Punktu zespół "niebieskich" potrzebował, aby przegonić w tabeli Brak Sponsora i sięgnąć po brązowe krążki. Było więc o co grać i też miało to przełożenie na skład tej drużyny. Zespół Roberta Puchały radzić musiał sobie właśnie bez swojego kapitana, a patrząc na poprzednie starcie bezpośrednie pomiędzy tymi drużynami - nie było Marty Toczek i Marcina Wiktorowskiego. Poza tym Astech posiadał aż pięciu rezerwowych i miał do dyspozycji wszystkich swoich liderów - Marcina Krzyżanowskiego, Arkadiusza Wawrzyniaka i Grzegorza Dancewicza. Nie można było powiedzieć tego o teamie Łukasza Czuchraja, który posiadał jedną zmianę i radzić musiał sobie bez bohaterów i strzelców bramek z poprzedniego spotkania z Astechem - Piotra Barana i Marcina Milczanowskiego. Pierwsza połowa, a dokładniej pierwsze 10 minut było wzajemnym badaniem sił przeciwnika. W tym okresie lepiej z piłką przy nodze radzili sobie zawodnicy debiutanta, ale nie potrafili udanie sfinalizować akcji. W doskonałej sytuacji był Adrian Miedziński, ale nie potrafił na raty pokonać dobrze ustawionego Piotra Różańskiego. Po chwili dobrze po rzucie rożnym główkował Tomasz Pondel, a w następnej akcji po jego zagraniu akcji nie zamknął Karol Leszczyński. To się zemściło. Dobrze grająca do 12 minuty obrona JaCierpieDole dała się w końcu zaskoczyć. Błąd w ustawieniu tej drużyny wykorzystał duet Dancewicz-Wawrzyniak. Pierwszy prostopadle podawał do drugiego, a ten w sytuacji sam na sam z Miszą Andrunykiem - nie dał mu najmniejszych szans, strzałem przy słupku go pokonując. Po straconej bramce JCD się nie poddało i dwie minuty później doprowadziło do remisu. Na indywidualny rajd zdecydował się T.Pondel, który padł z piłką w pole karne, oddał strzał, którego nie złapał Różański i po chwili go dobił - trafiając do siatki w tym sezonie po raz trzydziesty. Astech podłamany stratą gola ruszył do ataku, zepchnął rywala do defensywy, ale mimo kilku mniej lub bardziej groźnych strzałów - nie dał rady zaskoczyć Andrunyka. Do przerwy mieliśmy remis - 1:1.
W drugiej połowie zawodnicy zaczęli odczuwać już trudy tego meczu, głównie Ci Łukasza Czuchraja, którzy posiadali zaledwie jedną zmianę. Astech to wykorzystywał, grając ambitnie i ciągle napierając na bramkę Andrunyka. Lepiej "niebiescy" obchodzili się z piłką przy nodze, ale jak to często bywa - będąc pod polem karnym - nie wiedzieli co z nią zrobić. Oddali wiele strzałów i zanotowali wiele wrzutek, które albo przelatywały obok/nad bramką albo jak magnes przyciągał je Andrunyk. JaCierpieDole za sprawą pojedynczych akcji starało się odgrażać "niebieskim", ale również skutecznością nie grzeszyło. W 30 minucie po podaniu Czuchraja w dogodnej sytuacji znalazł się Maciej Sobolewski, ale w sytuacji sam na sam z Różańskim - fatalnie przestrzelił, przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. To się zemściło. Kolejny raz w defensywie debiutanta zabrakło asekuracji. Niepilnowany przed polem karnym Dancewicz zdecydował się na techniczne uderzenie przy słupku, które wpadło do siatki obok zasłoniętego i bezradnego Andrunyka. Po chwili Astech powinien prowadzić już 3:2, ale w dogodnej sytuacji Dawid Fronczek z bliska uderzył wprost w dobrze ustawionego Andrunyka. W 34 minucie przyszło JCD grać w osłabieniu, bowiem faulu na środku boiska dopuścił się Karol Leszczyński i został przez sędziego Marcina Nicińskiego ukarany żółtą kartką. Po tej sytuacji zaczęła się nerwówka, padło wiele niecenzuralnych słów, na które arbiter główny nie reagował. Gry w przewadze Astech nie wykorzystał i choć posiadał przewagę w posiadaniu piłki, mógł stracić gola. W dogodnej sytuacji znalazł się T.Pondel, który wraz z Miedzińskim wyszli dwóch na bramkarza. Zamiast samemu finalizować akcje, albo wcześniej oddać futbolówkę swojemu partnerowi, zdecydował się na to drugie, ale uczynił to zbyt czytelnie i Różański spokojnie wygarnął piłkę spod nóg. Co nie udało się JCD w 36 minucie, powiodło się w 39 minucie. Mieliśmy niemalże kopie akcji na 1:1. T.Pondel dostał piłkę w pole karne, oddał strzał, którego nie złapał Różański i znowu gracz z numerem "17" na plecach skutecznie dobił swój strzał. Po tej sytuacji Astech ruszył do ataku i miał trzy świetne okazje w jednej akcji, jednak strzał Kamila Zięciny Andrunyk odbił przed siebie i uczynił to samo z dwoma dobitkami Wawrzyniaka. Całą sytuację, dalekim wybiciem wyjaśnił Michał Pondel, inicjując tym samym kontratak JCD. Po tym faulowany w narożniku boiska przez Różańskiego był Miedziński i bramkarz "niebieskich" ukarany został żółtym kartonikiem. Debiutant miał jeszcze okazje do wyjścia na prowadzenie, ale zbyt wysoko z rzutu wolnego, w pole karne piłkę zagrał Sobolewski i nie udało się tej akcji zakończyć zdobyciem gola. Po chwili sędzia Niciński zagwizdał po raz ostatni w tym sezonie i w obozie Astechu zapanowała wielka radość, ponieważ drużyna ta zdobyła brązowe medale na koniec sezonu!
W spotkaniu kończącym sezon wiosenny - JaCierpieDole FC pewne wicemistrzostwa trzeciej ligi i awansu do drugiej zremisowało z bijącym się o brązowe medale - Astechem. Pierwsi nawet w razie wygranej - nie zmienili swojego położenia w tabeli. Drugim były potrzebne punkty, aby zdobyć brązowe medale na koniec sezonu. Spotkanie to było niezwykle zacięte. Co prawda więcej z gry miała drużyna Roberta Puchały, ale nie potrafiła swojej przewagi udokumentować. Szeroka ławka rezerwowych w końcu zrobiła swoje i "niebiescy" podzielili się punktami ze swoim adwersarzem. Dla obu ekip był to ostatni mecz w sezonie wiosna 2016. Za wspólnie spędzone chwilę serdecznie dziękujemy i zachecamy do udziału w nastepnych edycjach ligi Wrocbal!
autor: Michał Pondel
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: m.pondel@wrocbal.pl
Zawodnik meczu:

Misza Andrunyk (JaCierpieDoleFC)