10.04
godz. 20:05,
Kuźniki, Sedzia: Adrian Miedziński
WrSport.pl
FC Moose
3 : 1
( 1 : 0 )
Skład:
Hnatkiewicz, Fiedler, Pondel, Semotyuk, Fabisz, Kopeć, Słowiński, Karczewski, Stasiak, Gruszka, Szywała
Skład:
Kuzyk, Stefańczyk, Zaborek, Domek, Wydrzycki, Kluska, Hawrylak, Kublik
33' Dawid Fabisz
13' Wojciech Hawrylak
24' Adrian Kublik
27' Adam Domek
Zawodnik meczu: Adam Domek (WrSport.pl praktycznie wykluczył z gry Adriana Kublika, ale nie pomyślał, że Adam może go nieźle zastąpić. Domek kreował swoim kolegom dobre sytuacje, a także sam jedną wykończył. )

Inny zespół rodem z 1 ligi - WrSport.pl ostatnio zapłacił "frycowe" przegrywając 0:4 z Kuchcikiem Kuźniki. Zespół braci Pondel szybko został sprowadzony na ziemię i teraz będzie chciał się odkuć. Niestety terminarz nie był dla niego łaskawy, bowiem teraz zagrają z wicemistrzem poprzedniego sezonu FC Moose. "Łosie" to niewygodny przeciwnik, a przedewszystkim posiada w swoich szeregach fenomenalnego Adriana Kublika - króla strzelców Superligi z poprzedniego sezonu. Czy "Dziennikarzom" uda się powstrzymać tego świetnego snajpera i w końcu zapunktować?
Od samego początku obie ekipy chciały narzucić swoim rywalom, własny styl grania. Mieliśmy istną grę cios za cios. Pierwszy chcieli zadać wicemistrzowie poprzedniej edycji, ale groźne uderzenie Adriana Kublika w porę zablokował Damian Karczewski. Po chwili szybko gra przeniosła się pod drugą bramkę. Marcin Stasiak w tempo zagrał do nadbiegającego Tomasza Pondla, który niestety fatalnie przymierzył i posłał piłkę wyskoko nad poprzeczką. W 5 minucie świetną szansę na objęcie prowadzenia miał beniaminek, a dokładniej Stasiak. Marcin wymanewrował dwójkę defensorów "Łosi", zszedł do lewej nogi i huknął w stronę bramki. Grzegorz Kuzyk nawet nie drgnął, a uratował go przed utratą bramki...słupek! 120 sekund później mieliśmy zaskakującą akcję rywali Łukasz Zaborek zdecydował się na uderzenie sprzed pola karnego, które Tomasz Słowiński niepewnie zbił przed siebie. Do piłki dopadł w porę Kublik, ale z dość ostrego kąta - przycelował w poprzeczkę. W 9 minucie już powinien być gol! Szybką kontrę przeprowadził WrSport.pl. Fabisz popędził w stronę bramki i w odpowiednim momencie odegrał do lepiej ustawionego, niekrytego pod bramką Daniela Szywały. Daniel mając futbolówkę jak na tacy - z tego nieskorzystał i...w 100% sytuacji - trafił nieczysto - minimalnie koło słupka. Mieliśmy bardzo intensywne tempo gry, więc przy tym również wiele okazji podbramkowych. W 10 minucie dwa niesygnalizowane uderzenia oddali Wojciech Hawrylak i Adrian Kublik, jednakże oba padły łatwym łupem Słowińskiego. W odwecie Hnatkiewicz w tempo zagrywał do zamykającego akcje Szywały, a Daniel z woleja - przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 13 minuie w końcu piłka zatrzepotała w siatce. Hawrylak zamknął akcje Adama Domka strzałem i po rykoszecie od Ireneusza Gruszki piłka wpadła do siatki! Do końca pierwszej cześci spotkania mieliśmy jeszcze dużo boiskowej walki i strzałów z dystansu - niestety niecelnych - czy to Fabisza, czy Stasiaka czy Kublika. Pierwsze 20 minut bardzo wyrównane z prowadzeniem FC Moose - 1:0.
Drugą odsłonę lepiej zaczęli przedstawiciele WrSport.pl. Trójkowa akcja Dawida Fabisza, Damiana Karczewskiego i Szymona Kopcia. Dawid w tempo, prostopadle zagrał do Damiana, Damian zobaczył dobrze wybiegającego na czystą pozycję Szymona, który po otrzymaniu piłki zdecydował się na szybki strzał, ale trafił w wychodząego Kuzyka. Ta sytuacja zemściła się w 24 minucie. Dość kontrowersyjna decyzja sędziego Miedzińskiego, który uznał rzut wolny za faul Andrzeja Semotyuka, na Adamie Domku. Arbiter wezwał do siebie tego, który przewinił, jego koledzy również mięli coś do powiedzenia i całe zamieszanie wykorzystał Adrian Kublik, który szybko rozegrał rzut wolny i trafił do siatki - tuż koło zaskoczonego Słowińskiego. Po tej bramce mieliśmy nieco chaosu w szeregach beniaminka i w 27 minucie taki stan rzeczy "Łosie" wykorzystały po raz kolejny. Zmiana Kopcia przy akcji rywala, Domek z łatwością wyprzedza Gruszkę, mija Słowińskiego i pewnie pakuje piłkę do pustej bramki. Od tej pory mieliśmy już pokaz gry defensywnej "Łosi", którzy wyczekiwali z tyłu i starali się kontrować przeciwnika. WrSport.pl nie mając nic do stracenia - ruszył ostro do ataku. W 30 minucie gola powinien zdobyć Fabisz, który dostał idealne podanie od Szywały, jednakże napastnik "Dziennikarzy" nie trafił czysto w piłkę w polu karnym i... zagrożenia nie było. Po chwili "Niebiescy" narazili się na kontrę, którą kończył Kublik, ale po raz kolejny przegrał on pojedynek ze Słowińskim. W 33 minucie beniaminek zdobył swojego pierwszego gola w Superlidze i to po pięknej akcji. Stasiak dobrze zagrał do będącego w polu karnym Szywały, Szywała przedłużył piłkę do lepiej ustawionego Fabisza, który z bliska nie dał żadnych szans Kuzykowi. Dwie bramki różnicy i "Połączeni Piłką" stawili wszystko na jedną kartę, no i to mogło się opłacić. W 35 minucie Fabisz podawał do będącego w polu karnym Semotyuka, który technicznym strzałem przeniósł piłkę minimalnie koło słupka. Znowu w tej sytuacji golkiper Moose - nie zareagował. Trzy minuty przed końcem jeszcze dogodną okazję miał Fabisz, ale sprzed pola karnego, przeniósł piłkę minimalnie nad poprzeczką. Skończyło się więc na szczęśliwej wygranej "Łosi" - 3:1.
WrSport.pl znowu nie wyciągnął do końca wniosków, ale wydawał się być lepszą drużyną od FC Moose. Jednak nie był tak skuteczny i zmarnował kilka naprawdę dobrych okazji. Ekipa Grzegorza Kuzyka wygrała ten mecz boiskowym "cwaniactem" i doszczętnie wykorzystała szkolne błędy beniaminka. W następnym tygodniu "Łosie" o kolejne punkty powalczą z RTV Euro AGD, z kolei "Dziennikarze" szansę na premierowe skalpy będą mieli grając z Rycerzami Ni.

Zawodnik meczu :

Adam Domek (FC Moose)
autor: Michał Pondel
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: m.pondel@wrocbal.pl
Legenda:







