15.04
godz. 20:10,
Kuźniki, Sedzia: Adam Rynkowski
Skład:
Pastuszek, Schroeder, Wierzchowski, Pastuszek, Moczulski, Andrzejczak, Ogłaza
Skład:
Skawiński, Paradyż, Marczak, Sadowski, Bednarz, Łopatka, Bukowski, Kaczmar, Kaczor, Leszczyński, Kamyczek, Smulski, Zawadzki, Shahzad, Orłowski
39' Maciej Moczulski
Zawodnik meczu: Maciej Moczulski (Na minutę przed końcem spotkania zdobył zwycięską bramkę i zapewnił swojej drużynie bardzo cenne trzy punkty)
vs 
Niepokonana jak dotąd drużyna RedKnee spotka się z ekipą Diabłów,która w dotychczasowych spotkaniach odniosła dwa zwycięstwa i zanotowała jedną porażkę. Zwycięzca tego meczu znacznie przybliży się do czołówki walczącej o awans do pierwszej ligi.Obu drużynom przyszło rywalizować w tym meczu w strugach padającego deszczu.Śliska piłka oraz murawa bardzo często sprawiały kłopot zawodnikom obydwu ekip.Lepiej to spotkanie rozpoczęli gracze RedKnee.W 2min strzał ich kapitana Dominika Kaczmara na rzut rozny wybił Artur Andrzejak. Po chwili tuz przed polem karnym faulowany był Sebastian Bednarz jednak uderzenie z rzutu wolnego Marcina Kaczora było niecelne.Kolejne minuty nie przyniosły żadnych groźnych akcji w wykonaniu obu zespołów.Gra toczyła sie w środku pola a żadna z drużyn nie potrafiła w poważny sposób zagrozić bramce przeciwnika.Dopiero w 11 minucie obejrzeliśmy kolejną groźną akcję.Na strzał zza pola karnego zdecydował się Marcin Pastuszek jednak dobrą interwencją popisał się Mateusz Skawiński i wybił piłkę na rzut rożny.Po chwili znów groźnie zrobiło się pod bramką RedKnee,kolejny strzał zza pola karnego tym razem w wykonaniu Macieja Moczulskiego i po raz kolejny interwencja Skawińskiego uchroniła jego zespół przed utratą bramki.Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy po faulu tuż przed polem karnym mieliśmy rzut wolny dla RedKnee jednak strzał Dominika Kaczmara trafił w mur.Do przerwy mieliśmy więc bezbramkowy remis.
W drugiej połowie gra wyglądała bardzo podobnie.Żadna z drużyn nie mogła osiągnąć znaczącej przewagi co przełożyło by się na zdobycie bramek.W 23min obrońcy Diabłów w ostatniej chwili zablokowali uderzenie będącego w polu karnym Krzysztofa Smulskiego.Chwilę później kapitan Diabłów Dariusz Pastuszek zagrał długa piłkę z własnej połowy wprost na głowę Radosława Schroedera jednak jego strzał był zbyt lekki i Mateusz Skawiński nie miał problemów z jego obroną.Następne minuty to juz kolejny w tym meczu przestój w grze obydwu drużyn.Gra w tej części meczu toczyła się głownie w środku pola a nieliczne akcje jednej bądź drugiej drużyny szybko były przerywane przez przeciwnika.Kolejną ciekawa sytuację obejrzeliśmy dopiero w 33min gdy Marcin Pastuszek przedarł się lewą stroną i uderzył po długim rogu jednak piłka w nieznacznej odległości minęła bramkę.Końcowe minuty spotkania podobnie jak większość meczu nie obfitowały w warte odnotowania sytuacje podbramkowe i gdy wydawało sie,że mecz zakończy się podziałem punktów ostateczny cios zadali zawodnicy Diabłów a konkretnie Maciej Moczulski,który po wyprowadzonej kontrze wyszedł sam na sam z Mateuszem Skawińskim i na minutę przed końcem zdobył zwycięską bramkę dla swojej drużyny.
Ostatecznie po bardzo bezbarwnym spotkaniu w wykonaniu obydwu drużyn w którym sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo Diabły pokonały RedKnee 1:0. Brawa w szczególności należą się zawodnikom Diabłów,którzy przez cały mecz grali bez zmiennika i dzielnie stawiali opór rywalom wytrzymując ten mecz kondycyjnie.
W następnej kolejce RedKnee spotka się z liderem drużyną FC Kasztany natomiast Diabły zagrają z ACN FC.
Zawodnik meczu :
Maciej Moczulski (Diabły)
autor: Marcin Milczanowski
Zauważyłeś jakiś błąd w opisie lub statystykach? Napisz: milka@wrocbal.pl
